"Skazali pewnego mężczyznę na śmierć. Jednak był zbyt gruby i nie mieścił się na krześle elektrycznym. Zarządzili więc dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie facet zamiast schudnąć, przytył 10kg. Na krześle oczywiście się nie mieścił. Zdecydowali się na dietę tylko z wody, ale znów przytył 10kg. Ostatecznie nic mu nie podawali, lecz i tym razem przytył kolejne 10kg. W końcu zapytali:) -co jest z Tobą, czemu nie chudniesz? -jakoś kurcze nie mam motywacji...
Tym wstępem chciałbym przypomnieć się i powrócić do kontynuowania blogowania
(nawet nie czuję jak mi się rymuje :)).
Postanowiłem podjąć 30 dniowe wyzwanie z tym programem. Będę ćwiczył regularnie
a nie jak poprzednio tylko od czasu do czasu. Dobrą motywacją jest urlop i wyjazd za
miesiąc na wakacje nad morze.
Punkt wyjścia: 82-83 kg. Do zrzucenia 7-8 kg. Wymiarów podawał chwilowo nie będę
podawał. Zdjęcia zamieszczę w późniejszym terminie (może dopiero na końcu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz