Wczoraj odbyłem pierwszy trening. Bez przyrządów w domu. Czuję się oczywiście świetnie. Po treningu pojechałem do pracy rowerem. Wyjechałem kilka minut wcześniej dzięki czemu jechałem ścieżką rowerową wzdłuż bystrzycy. Otaczjąca zieleń pozytywnie nastraja.
Powrót z pracy był kilka kilometrów dłuższy przez co złapał mnie deszcz. Szczegóły znajdują się na mojej na facebooku. Poniżej zamieszczam link:
Wczorajszy dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz