niedziela, 22 czerwca 2014

Wegańskie wysoko węglowodanowe ciasteczka

Poniżej zamieszczam przepis na pyszne ciasteczka (kuleczki). Przepis pochodzi od Marcina z Powered by fruits.

Składniki:

1,5 szklanki (300 gram) kaszy jaglanej ugotowanej lub uparowanej. Ja przygotowuję w parowarze. 100 gram kaszy zalewam 125 ml wody i parowar nastawiam na 35 minut.


3 banany. Najlepiej takie już bardzo dojrzałe. Akurat tym razem nie miałem. Ciężko wytrzymać aż dojrzeją wystarczająco :) .


Pół szklanki rodzynek uprzednio namoczonych. Ja wrzucam całą torebkę (100 gram). Wychodzi trochę więcej niż pół szklanki.


Ostatnim składnikiem są wiórki kokosowe. Służą one do obtaczania naszych kulek aby później nie przywierały do papieru.


Przygotowanie

Wszystkie składniki z wyjątkiem wiórków kokosowych mieszamy w misce aż je dokładnie połączymy ze sobą.


Następnie formujemy kulki, obtaczamy w wiórkach i układamy na blachę wyłożoną papierem.


Pieczemy ok 30 min w temp 180 - 190 stopni Celsjusza. Kuleczki są naturalnie słodkie dlatego ważne żeby banany były odpowiednio dojrzałe bo i wtedy ciasteczka są słodsze.

Smacznego

Trening 2

Już jestem po drugim treningu. Grzbiet i bicepsy. Oczywiście czuję pozytywne zmęczenie. Za oknem świeci słoneczko więc pewnie dzisiaj coś porobię na zewnątrz.

sobota, 21 czerwca 2014

Trening 1

Wczoraj odbyłem pierwszy trening. Bez przyrządów w domu. Czuję się oczywiście świetnie. Po treningu pojechałem do pracy rowerem. Wyjechałem kilka minut wcześniej dzięki czemu jechałem ścieżką rowerową wzdłuż bystrzycy. Otaczjąca zieleń pozytywnie nastraja.

Powrót z pracy był kilka kilometrów dłuższy przez co złapał mnie deszcz. Szczegóły znajdują się na mojej na facebooku. Poniżej zamieszczam link:

Wczorajszy dzień

Powrót syna marnotrawnego

"Skazali pewnego mężczyznę na śmierć.
Jednak był zbyt gruby i nie mieścił się
na krześle elektrycznym.
Zarządzili więc dietę.
Po tygodniu o chlebie i wodzie
facet zamiast schudnąć, przytył 10kg.
Na krześle oczywiście się nie mieścił.
Zdecydowali się na dietę tylko z wody,
ale znów przytył 10kg.
Ostatecznie nic mu nie podawali,
lecz i tym razem przytył kolejne 10kg.
W końcu zapytali:)
-co jest z Tobą, czemu nie chudniesz?
-jakoś kurcze nie mam motywacji...
 
Tym wstępem chciałbym przypomnieć się i powrócić do kontynuowania blogowania 
(nawet nie czuję jak  mi się rymuje :)).
 
Postanowiłem podjąć 30 dniowe wyzwanie z tym programem. Będę ćwiczył regularnie
a nie jak poprzednio tylko od czasu do czasu. Dobrą motywacją jest urlop i wyjazd za 
miesiąc na wakacje nad morze.

Punkt wyjścia: 82-83 kg. Do zrzucenia 7-8 kg. Wymiarów podawał chwilowo nie będę
podawał. Zdjęcia zamieszczę w późniejszym terminie (może dopiero na końcu).